13.11.2013 18:20
Sen zimowy
Słowem - motocykl śpi w garażu. Trochę będzie przy nim trzeba zrobić przez zimę, ale póki co dajemy na małe wstrzymanie.
W ramach prezentu: do galerii klasyków dodałem dwa zdjęcia Sokołów, zauważonych na obchodach 11 listopada w Lublinie. Nawiasem mówiąc polecam miasto - sporo ciekawych miejsc do obejrzenia.
Koniec sezonu prosi się o podsumowanie. Jakie były dla mnie minione miesiące? W moim wypadku bilans wypada raczej na niekorzyść. Tragiczna sytuacja finansowa i kilka innych czynników sprawiło, że nie udało się nigdzie wyjechać i przez najcieplejsze miesiące sprawny technicznie motocykl stał na podwórku, a ja biegałem na piechotę. Pewien przełom przyszedł dopiero jesienią, kiedy znalazłem pracę jako kurier i przez 3 miesiące wykręciłem więcej kilometrów, niż rok wcześniej przez cały okres marzec-listopad (a jeździłem niemało). Pozostaje mieć nadzieję, że wobec rozkopania miasta włókniarzy, w nowym sezonie popyt na motocyklowe usługi kurierskie wzrośnie.
I koniecznie muszę gdzieś wyjechać. Ostatnie parę dni poza miastem pozwoliło mi się uspokoić i spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Zgubić trochę tej czarnej dziury, w której się kręciłem, nie widząc szans wyjścia. Jednak prawdą jest, że ruszenie tyłka poszerza horyzonty.
Byle do wiosny.
Komentarze : 2
Fajne to zdjęcie z trzema rozbawionymi gestapowcami, wrzuć jakieś z obozu, najlepiej w stylu "przedstawiciele rasy panów odpoczywają po dobrze wykonanej pracy".
No czasem tak jest. Ja przez trzy lata wykreciłem może 11000 km, a w tym roku od kwietnia do teraz 17000. I tak samo jak Ty - żałuję, że wtym roku nie zrobilem ani jednej trasy ale przeszkodą nie był brak pieniędzy tylko niedobór czasu. Moto przez pracę rozsypuje się ale dzielnie jeździ tylko prądnicę muszę wymienić.
Archiwum
Kategorie
- Mechanika (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (8)
- Turystyka (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)